piątek, 13 lipca 2012

Dziś 13 ...


To taki smutny dzień. Rocznica śmierci już trzecia, dziadka chłopaków a ojca mego eR.
 Ech pamiętam jak dziś jak kilka dni przed ... dziadek złapał Jasia i go wyściskał i wycałował. 
Nie tylko mi przyszło do głowy że być może to ostatni raz to uczynił. 
(*)(*)(*) 
patrzy z nieba na nas wszystkich teraz


A u nas jakby chorobowo. Adaś wczoraj wstał po południu z drzemki z gorączką.  A osiem godzin potem czyli w koło pierwszej w nocy zaś gorączka ponad 39 myślałam ze dojdzie do 40 bo już dochodziła godzina jak nurofen dałam a łapki i stopy były nadal bardzo zimne, ale nie się zatrzymała. Do tego luźne kupy. W nocy dwie i od rana tez dwie. I albo to zęby choć gorączka za duża jak na zęby albo wirus jakiś. Jak na razie zaczęłam podawać nifuroksazyd i zobaczymy. A takie plany na weekend były, no niestety z dziećmi to i nie po planujesz za dużo.


A wcześniej jak były te wielkie upały to po nocy z piątku na sobotę czyli tydzień temu Adaś wstał cały zsypany ręce, kark,  na klacie i nigdzie więcej. Przez weekend zbytnio więcej nie wywalało ale w poniedziałek udaliśmy się do lekarki by okiem swym rzuciła i stwierdziła że to wysypka bardziej alergiczna i być może uczulony jest na pot. Wysypka już schodzi z dnia na dzień coraz mniej jest, ale wyglądał strasznie. Przy okazji osłuchała kawalera bo kaszle na mokro cały czas i ok, i zajrzała do buzi i pięknie się przebiją i kolejne dwie czwórki. Więc może to na zęby ?

1 komentarz:

  1. U nas przy ząbkowaniu temperatura była zawsze powyżej 39 stopni, na wizytach u lekarza nie było żadnego czerwonego gardła no dosłownie nic a temperatura wysoka.

    OdpowiedzUsuń