Co za noce ostatnio.
Koszmar !!!
Adaś jęczy i mega wrzeszczy a by to przerwać trzeba go aż wybudzić.
Ostatnia piątka się przebija tak koszmarnie.
Poprzednie trzy piątki tak w kość nie dały jak ta ostatnia.
Ja dziś rano ledwo na oczy widzę.
Ja nic a nic się nie wyspałam bo wiadomo a jak usnęłam,
to takie głupot się śniły że wstałam zmęczona podwójnie.
Noce chłopków i tak są ciekawe.
Raz spadł z łóżka Jaś późnym wieczorem jeszcze nie spaliśmy. Spadł trzymając w objęciach swego Kubusia i zwinięty w kłębek spał pod swą kuchnią. Dwie noce później nocą idę do ich pokoju poprzykrywać ich bo wiadomo jak to śpią a grzejnik u nich zawsze zakręcony bo im lepiej się śpi ale czasem to taki chłód aż jest jak w domu na wsi jak w piecu wygaśnie:P
I wchodzę do pokoju Adasia na łóżku nie ma patrzę a on tak samo jak Jaś poprzednio w kłębku pod kuchnią i w objęciach z Kubusiem. Tej nocy wchodzę do pokoju, kołdra na ziemi, Jaś na kołdrze, na klęczkach bokiem oparty o łóżko tak śpi.
Adaś wrzeszczy.
Wczoraj do spania nałożył jak to on powiedział że to słuchawki (nauszniki) by nie słyszeć Adaś jak będzie usypał.
fotki swietne:DDDD trzymajcie się! u nas tez koszmarnie piątki wychodzą:/
OdpowiedzUsuńWitaj Asiu. Tak zgadza sie, nie powiedzielismy Dziewczynkom jeszcze o tym. Jakos tak wychodzi;) Chyba bedziemy to kontynuowac.Z poczatku mysli byly rozne, ale po 2 tygodniach czlowiek ochlonal.
OdpowiedzUsuńA Twoj Jasiu rewelka pomysl. To Ci dopiero nazywa sie blyskotliwosc w odpoczynku:)) Swietne focie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFocie spiacych chlopakow ...Najlepsze !!! I zycze aby "piatka"szybko sie pojawila i pozostal spokoj ! i spokojne noce
OdpowiedzUsuńHihihi, fajne pozy przyjmują do spania:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam widok spiących dzieci:-)))nie zazdroszczę ciężkich nocy, zwłaszcza Asiu, że Ty nawet nie masz kiedy i jak odespać:-(oby Adasiowi już te 5 wyszły i było spokojnie i tego Ci Asiu życzę:-)))
OdpowiedzUsuńa pomysły Jasia na zasypianie są przesłodkie!!!Kocham dzieci, no kocham jak nie wiem :-)))))Ps: zastanawiam się, dlaczego zniknął mój Avatar?tak się chyba mówi:-)
OdpowiedzUsuń