Kurier przyniósł paczkę. Moje zakupy - ciuchy. Oglądam.Adaś stoi i patrzy. Biorę jedną rzecz. Oglądam. Słyszę jak Adaś mówi "fajne" Odkładam. Adaś wpatrzony w tą pierwszą rzecz. Biorę drugą i robię to samo i odkłam na pierwszą rzecz przykrywam ją tą drugą. Adaś podchodzi. Ściąga tą drugą rzecz i mówi " to nie o to fajne" i bierze tą pierwszą rzecz i próbuje nałożyć na siebie - sukienko/tunikę.
Muszę przestać się lenić i brać aparat na spacery.
Ale sliczny maly ...."krasnludek z parasolka :-) "
OdpowiedzUsuńAkurat pisalismy komentarze w tym samym czasie na blogach :-)
OdpowiedzUsuńJa zaraz znowu zmykam bo dzisiaj mamy tego grilla z przedzskola ...a u nas strasznie zimno i wieje mocny silny zimny wiatr ..brrr -
A tapety mi sie same podobaja ...dzieki :-)
Ja miałam dzisiaj podobnie tylko ze starszym :-) chwalił moją kurtkę :-))))
OdpowiedzUsuńmusisz, musi brac aparat bo fotka cudna:)
OdpowiedzUsuńGenialny jest:)
OdpowiedzUsuńSłodka fotka, ach, normalnie zjeść by się chciało. Miałaś farta, że udało Ci się uchwycić ;) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń