Kilka dnie temu w nocy Jaś wymiotował.
Chyba jakiś wirus.
W weekend byliśmy na wsi i ja opowiadam o tym szwagierce Jaś jest z nami.
No i ona do mnie mówi no ciekawo od czego tak mu było ...
a Jaś na to:
NO NIE WIESZ PRZEZ TE CHOLERNE FRYTKI
Przecież trzeba znaleźć jakiegoś winowajcę :)
OdpowiedzUsuńto ci Pan Jan ha ha
OdpowiedzUsuńSpryciarz maly:)
OdpowiedzUsuńożesz no jak łatwo Jasiu znalazł winnego hah:):):) miłegho tygodnia wam życze kochani:):) p.s. to jak wysyłacie Rysiowego do Mam talent z tą rurą??? żebym wiedziała wiesz jakby co kiedy mam oglądać:):)
OdpowiedzUsuńHahaha, no cóż:-p i wytłumaczenie jest:-p
OdpowiedzUsuńzakrztusiłam się kawą...
OdpowiedzUsuńWitaj Asiu. Az pozazdroscic tak opisywanych wszystkich wiekszych czy mniejszych wypowiedzi. Jenki, ja nawet zdarzen wszystkich nie jestem w stanie zapisac dziewczynkom , a co dopiero smieszne zdania. No wlasnie zrywac boki mozna slyszac takie wypowiedzi dzieci:))). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjejku od razu mi humor poprawiłaś od rana...
OdpowiedzUsuńdzieci to są jednak przekochane i wielce wielce mądre:-)))))
OdpowiedzUsuń