czwartek, 18 października 2012

Oj matka matka ...



 Dziś  na zakupach nie chcący ukradłam jedną świeżą paprykę - hmm znane to no nie. Dałam do zabawy Adaśkowi i ją zbunkrował. 
Zwalam na niego a co. Nie napiszę w jakim sklepie bo mnie jeszcze będą na monitoringu szukać.



A potem parłam tak do ośrodka zdrowia z Adaśkiem że rozerwałam but i to z boku. 
Moje kochane botki jeszcze świeżutkie :(
Otworzyłam drzwi za zamachem i próbowałam szybko wózkiem wjechać a że drzwi na ściągaczy to je nogą chciałam przytrzymać. No ja to potrafię .


A czego szłam. Od dwóch dni Adaś ma na ręku od nadgarstka w kierunku łokcia kilka krostek podobnych do ospowych. Jeden na posladku był pierwszy - tak było i przy ospie. A ospę przecież przechodził. Dziś tak wygugałam chorobę bostońską bo na fb o niej głośno i się przeraziłam bo to podobne krosty. I w 10 minut byłam w ośrodku zdrowia, objęci kwarantanną haha i ponoć to nie to bo choroba bostońska ponoś uczulenie hmm popija clemastin i maść dostał zobaczymy po weekendzie.



16 komentarzy:

  1. Oj widzę, że Ty Asiu zdolna jak i ja jestem :P ja co prawda nie buty, a komputer (klawiatura i mysza) i telefon załatwilam.. jak widać, też zdolna jestem nie w tym co trzeba :|
    A Adaśkowi życzymy, żeby chrostki szybciutko uciekły, już dośćsie bidulek wycierpiał :*
    miłego wieczorku :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrówka Adasiowi, a Ty Asiu tos agentka hihi;-) Co do naszych okien, to na poddaszu mamy nisko je osadzone. Li tam przesiadywała, to Tusia pewno też...

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznaj się lepiej że nowe buty chciałaś sobie zafundować :) ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co to za bostonskie cholerstwo bo ja nic nie wiem... Mam nadzieję, ze to uczulenie szybko mu ustapi...

    OdpowiedzUsuń
  5. a z butami rozumiem ja dziś podarłam spodnie jeszcze pachniały świeżością i nowością.

    OdpowiedzUsuń
  6. my tak ostatnio prawie rogala wynieśliśmy - w ostatniej chwili się zorientowałam... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ty sie nie wzbogacilas a oni nie zuborzeli he he mi tez tak sie zdarzalo. A ja z telefonu teraz. Laptop idzie na urlop zdrowotny uh.,

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj cicha ¨¨zlodziejko¨¨paprykowa:)))). Ty widze mialas farta przed tym monitoringiem;)). A tak poza tym zostalo to Ci wynagrodzone rozwalonym bucikiem- i gdzie tu zaoszczedzilas kobieto;)
    Dobrze, ze to tylko uczulenie, bo ospa- brrrr. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj Asiu dzien bez korkow:), to bylby cud w Bx.:))). Wczoraj wyjechalam z dziecmi do szkoly doslownie 2 min. pozniej niz zwykle i 2 km. ¨przesuwalam¨ sie przez 31 minut. Weronika miala placz na czubku nosa pytajac MAMUSIA A ZDARZYMY DO SZKOLY:(. Fakt, ja wole wyjechac godzine przed dzwonkiem dzieci i byc wczesniej niz by mialy miec wpiske do jurnala o spoznieniu. Milego weekendu. Ja zaraz ide sprzatac w aucie, bo piekne slonko i musze w koncu wyczyscic ten syfik, a nie tylko dusze wozic;)Pa

    OdpowiedzUsuń
  10. O tym wirusie bostońskim tez i u nas teraz się słyszy. Na razie jednak przedszkole Adika jakoś omija. Ale ja widzę, że u Was ciężki czas. Zapalenie stawu biodrowego i tyle Adaś musiał sie namęczyć, a i Jaś po chorobie. Ehhh. o ile prostsze byłoby to wszystko, gdyby dzieciom zdrowie dopisywało. Dawno u Was nie byłam i jak zobaczyła Adasia w tych gipsach to się przeraziłam, co tez mu się stalo. Życzę Wam dużo dużo zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  11. hej Asia:))no ładnie ,pięknie tak na dziecko zrzucać?ja tak mam z bułką bo Zuzka zawsze w sklepie bułke woła i panie w kasie juz mnie znaja więc zawsze pytaja same czy bułke tez kasować hihi.już Cię widze jak wpadłas do tego ośrodka zdrowia z impetem takim,że buciorka rozwaliłas haha i mężuś musi kupić nowe teraz:))kurcze biedny ten malusi Adaśko,wiecznie coś.ciekawe na co uczulenie ma.pozdrawiam,buziaki

    OdpowiedzUsuń
  12. No ładnie ładnie najlepiej na dziecko winę zrzucać hi hi, ale co tam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam nadzieję, że ta wysypka szybko minie, a z tym butem wrrrr

    OdpowiedzUsuń
  14. tę zarazę Bostońską miała moja bliska koleżanka i jej synek(przyniósł ze żłobka). Bardzo uciążliwa i męcząca, w dodatku jezeli przeszłaś ją raz to i możesz drugi, nie uodparnia sie człowiek na nia niestety:-(niestety lekarze też niewiele o niej wiedza, zwalaja na uczulenie, zwalaja nawet na ospę i generalnie nie potrafia leczyc:-(wysypka jest na dłoniach, stopach, w buzi-niegroźna, ale męcząca:-(

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj jakis nieszczeliwy dzien ...za Toba ...mam nadzieje ze chrostki zniknely ...Zmienilas kolor wlosow?

    OdpowiedzUsuń