Duży wskoczył do wanny na kąpiel mały żeby mógł też by wskoczył.
Szaleją rozrabiają w tej wodzie i nagle mały beczy, duży mówi że za szybko zęby zacisnął - no ugryzł młodszego i nagle powstało podwójne rykowisko.
Sąsiedzi z boku i w pionie na pewno słyszeli ryczących.
Nie było mowy o dalszym myciu mały od razu chciał wyjść - zdążyli choć głowy pomyć.
no to faktycznie... chłopaki... :)
OdpowiedzUsuńOj tak z chlopaki nigdy nic nie wiadomo ,ja tez czasami mysle ze moi sasiedz mysla ze ja maltretuje dzieci bo glosno jak w ulu !!!!
OdpowiedzUsuń