Dzięki akcji ZOSTAŃ TESTEREM PABOBO
obdarowani zostaliśmy cudną lampeczką Nomade.
Lampka spełnia dwie funkcje świeci w gniazdku i ta druga bardziej zadowalająca dzieciaki czyli że można ją przenosić a raczej nosić sobie, ze sobą jak kto woli. Może spełniać rolę latarki co Jaś uwielbia. Może służyć w zabawie dzieci pod kołdrą i nie tylko, jak też podejrzeć dziecko śpiące. Może świecić tylko w gniazdku. Mieści się w dłoni dziecka i leciutka jest. Można ją zabrać wszędzie. Obecnie Janek weekend spędza poza domem i zabrał też swą lampeczkę.
Co jeszcze fajnego, a no to że sama dostosowuje się do otoczenia poprzez wbudowany czujnik światła włączając i wyłącza się samoistnie jak robi się widno.
Zapraszam na FILM jak działa lampeczka.
Bardzo szybko się ładuje bo tylko 5 godzin w kontakcie i aż 70 godzin działania.
Dostępna w szerokiej kolorystyce więc każdy znajdzie coś dla siebie.
A chłopaki mają czerwoną z wesołym robotem.
Zapraszam do PABOBO.pl do obejrzenia cudnych światełek.
fajna lampeczka :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna lampka! szkoda , że wszystkie kontakty mam pozasłaniane:-(
OdpowiedzUsuńCudna jest :)
OdpowiedzUsuńfajna:):)
OdpowiedzUsuńhej Asia:))super lampka:))chłopaki mają frajde:))dobrze,że z Adasia paluszkami i chodzeniem jest ok:))pozdrawiam,buziaki
OdpowiedzUsuńHej Kochana,
OdpowiedzUsuńz moim brzuchem to może za pół roku się naprawi. ale tak naprawdę może już tak zostać:/ u nas chyba świnka zawitała:( dziś będzie lekarz i się dowiemy:( eh!
p.s. śliczna lampa!!
blog bobassek
Hej hej ;))) Super ta lampeczka!!!
OdpowiedzUsuńPytałaś o mleko... co do krowiego to nie ma totalnie mowy o nim bo nawet gdy karmiłam musiałam się bardzo ograniczać co by Misiek wysypany nie był, a zaczęłam mu podawać modyfikowane i niestety też od razu AZS się robiło, więc niestety pozostaje mleko z apteki i póki nie pójdziemy do alergologa, który zaświadczenie wystawi muszę po normalnej cenie kupować puszeczkę :((((( no ale po tym mleku mu nic nie jest
OdpowiedzUsuńAsiu najlepsze życzenia wybacz, że spóźnione, ale ostatnio w ogóle do komputera nie siadałam co by szybciej do siebie dojść. STO LAT kochana!!!!!!
OdpowiedzUsuńWidzę, że rzeczy martwe i u Was na koniec roku dobijają wrrr ja mam dość :((( ale cieszę się że z Adasiem wszystko ok i wierzę, że po tacie nie odziedziczyli wady z serduszkiem. Ściskam i buuuuziaki posyłam :*
OdpowiedzUsuń