czwartek, 21 lutego 2013

Nadejszły zmiany i idą ...

Z początkiem lutego dokładnie 4 w poniedziałek chłopaki zaczęli spać już w jednym łóżku - cała noc razem. Byłam ciekawa czy się nie pozaciskają, stratują,  pozwalają i takie tam. Pierwsze dwie noce co raz wędrowałam do nich, i zawsze miałam wizję że może zobaczę jak Jaś śpi na Adasiu lub Adaś na podłodze. NIE NIE. Było spoko. No to łóżeczko po tygodniu stania na pusto zostało złożone no bo po co. Adaś śpiąc razem z Jaśkiem nie wybudzał się w nocy jak to miało do tej pory miejsce. No sielanka nocna
 - matka  prawie całe noce przesypiać zaczęła. 
pierwsza noc z porządną barykadą

 teraz śpią tak że Jaś z brzegu
fot. niżej noc z piątku na sobotę poprzednią Jaś gorączkował ale jak weszłam do pokoju to obaj tak samo spali jak Adaś ułożony :) Adaś jak Adaś ale jak Jaś się zmieścił nogi podkulone a główki obok cudny widok a że zaraz zauważyłam że Jaś ma temperaturę to im nie zrobiłam fotki tylko zajęłam się ważniejszym
 
Ale to nie wszystko.
Tydzień temu jak chłopaki w piątek wstali szczekając przez tą nieszczęsną krtań na noc przy usypianiu Adaś oddał smoka i usnął kolejny wieczór to samo - przeszkadzał mu. Wcześniej czasem oddawał czasem nie ale przed zaśnięciem min się bawił chował go pod poduszki czy miedzy nie i potem dawał nura głową w poszukiwaniu i trwało to aż się wyłaniał ze smoczkiem w buzi bez użycia rąk :) ooo takie to usypianie jego. Miał w posiadaniu sztuk trzy jadem obcięłam dla bezpieczeństwa bo był przegryziony ale nie wyrzuciłam dla tej frekwencji. Za obciętym nie przepadał jest/był beeeee. Drugi też nadgryziony leżał już pod łóżkiem a by wyjąć to trzeba to duże łóżko podnieść. Zawsze Rysiowy podnosił ja nurkowałam a jakie myśli miałam przy tym ... no ale żyję nigdy nie upuścił jego jak widać. Trzeci natomiast już w tej chorobie też spał pod łóżko i tam został do dziś. Postanowiłam że to nadszedł ten czas dość narażania życia matki pod łóżkiem. 
Czy się upomniał ? 
BAAA pytanie 
OCZYWIŚCIE
Trzy wieczory ostatnie to totalne poszukiwania i nurkowania jego pod poduchami.
 I tylko MAMA AM, NE MA, MAMA  AM. 
Trzeciego wieczoru usnał po dwóch godzinach turlania szukania marudzenia śpiewania gadania ...ipt.
To chyba był przełomowy kryzys - no mam taką nadzieję.
Czwarty wieczór już nie szukał usnął chyba po 30-40 minutach.
A odkąd nie ciąga smoka to i w nocy mleka (kaszka na rzadko) też już nie popija tak często. Ale zdarza mu to się jeszcze jak za słabą kolację zje. A w butelce też już dawano nie ma smoków tylko włożyłam tam takie twarde ustniki (żółte) z Aventu.

To zostały nam tylko pieluchy zdjąć :P

Kolejna zmiana to meble do pokoju dzieci choć to nie będzie nic wielkiego. Szafa typu komandor jest i to pakowna ale ...
Pokoik mały ciasny :/ ale coś trzeba, więc narysowałam szafo-regał narożny, tydzień temu odwiedziłam stolarza projekt zatwierdził zaliczkę wziął dziś przybył swoje miary wziął bo moje były centymetrem krawieckim robione :P 
Pozostało nam czekać. Mam nadzieję że na święta będzie gotowe.


A co Adaś robi Jasiowi jak ten już uśnie ?
....
o tym napisze następnym razem bo i tak już późno i długo

3 komentarze:

  1. Hej ,No widze ze z nowym miesiacem nowe zmiany w zyciu chlopakow ...A Adasia dodatkowo-brak smoczka ...no juz naprawde duzy ten Adas ...Ja tez czekam na to az Oli Skonczy ze smokiem ...czasami sie zdarza ze zasypuia bez ..ale musi miec 2 jeden w buzia drugi w raczce ...i zmiana lozka nas tez czeka ale to w pozniejszym czasie !!! Pozdrawiam i juz nie moge sie doczekac nastenej notki

    OdpowiedzUsuń
  2. Niby kilka dni a takie postępy:). O chłopców sie nie bój dzieci sobie poradzą i krzywdy sobie nie zrobią. Prędzej ty podczas snu zarobiłabyś w nos niż któryś z braci:). Ale usisz miec z nimi wesoło:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No wesoło u ciebie nie powiem jak tak czytałam to sie cieszyłam ze moi chłopcy juz duzi i że tego typu perypetie juz za mną ale i tak fajnie masz takie maluchy to sama radosć pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń