środa, 27 lutego 2013

Wiosenna zima.


Tak słońce kusiło że poszliśmy. 
A chlapa jaka.
Po godzinie byli cali mokrzy po pas.

szkoda że nie wzięłam aparatu miała bym fajne fotki





6 komentarzy:

  1. no własnie...ja ciągle załuje że aparatu nie zabrałam na dwór:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie cały śnieg na szczęście już stopniał:D

    OdpowiedzUsuń
  3. u nas na szczęście calusi snieg stopnial...i czuc juz wiosnę w powietrzu :):):)

    OdpowiedzUsuń
  4. mam nadzieje że u Was ze zdrówkiem lepiej bo czytalam że nie za bardzo było...u nas z kolei męczymy się z okropnym katarem Anki jak jej coiś tam siedzi w tym nosie;/;/ a przez to taka marudna że ech :(

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mam schizę, że po takich zabawach to ich choróbsko powali, zwłaszcza, jak są mokrzy, osttanio po tarasowym bieganiu katary nastały

    OdpowiedzUsuń
  6. Napewno taki spacer ,jest fajny ...u nas tez "roztopy"ale nawet zimno

    OdpowiedzUsuń