Od niedzieli chłopaki delektują się zimą.
W niedzielę na wsi było wszystko i narty i sanki i worek. Jaś to nawet dwa razy był drugi raz już prawie w ciemnościach.
Adaś wolał dreptać po największych zaspach ze śniegu.
Z sanek mi w niedziele znowu uciekał.
krótki filmik bo akumulatorki mi padły :)
Adaś jak wspomniała wlezie w każdy śnieg, kury oglądał to nawet okiem nie mrugał
a piejący kogut mu się nie spodobał, do psa na łańcuchu poszedł popatrzył
i z chęcią odszedł chyba za głośno szczekał albo zabawa w śniegu fajniejsza.
jak tak patrzę jak grzebie w tym śniegu to już wiem że wiosnę i lato spędzimy w piaskownicy
W tygodniu mamy górkę na placu przed szkolnym, fajna jest bo nie za duża nie za mała taka w sam raz
że można dziecko spokojnie puścić samo tam. Adaś patrzył jak to dzieci przed szkolne i szkolne zjeżdżają to na ślizgach, to na sankach i przed wczoraj Jaś zjeżdżał a sankach, ślizg ja miałam Adaś wziął mnie za ręką i pociągnął na górkę i na migi mi pokazał co chce i tak sam zjeżdża na ślizgu z górki. Co prawda nie trzyma w rękach góry ślizgu tylko trzyma tam nogi (jabłuszko to więc utrudnienia są) i jedzie czasem zgarniając śnieg nogami jak spych.
A jaki rechot jak z rozpędu przewróci go na plech i pół górki tak zjedzie haha
przedszkolne szaleństwo
takie duże kule są trzy ktoś już ulepił są już nie śniegowe a lodowa i cholernie ciężkie ale Jaś z kolegą Józiem jedną ostatnio toczyli. Wczoraj górka była tak śliska że prawie nikt nie zjeżdżał dzieci same zrezygnowały. Ja ulepiłam bałwana a potem z całą bandą w śnieżki się bawiłam. Adaś też rzucał na ile umiał w inne dzieci i biegał za nimi a wszystkie starsze miały zakaz rzucania w Adasia. Wszyscy super się bawili. Kocham taką zimę.
A po takich podwórkach apetyty dopisują zwłaszcza Adasiowi bo Jaś w przedszkolu je obiad o 14 a odbieram 15 godz.
ale po takich wyczynach to wszyscy głodni pomęczeni.
A spać i tak chodzą przed 21.
najbardziej to mi się podoba ten czerwony pompon na czapie!
OdpowiedzUsuńSuper czapa.
OdpowiedzUsuńJa już mam dosyć zimy!
OdpowiedzUsuńWitajcie. Ale Wy czerpiecie radosc z tych zimowych atrakcji sniegowych. Wow.
OdpowiedzUsuńAsiu, po takich atrakcjach trzeba nadrobic kalorie. Ja nawet po wloczeniu sie po domu mniewam przyplywy apetytu -niestety w slodkosci, wiec coz sie dziwic dzieciom, po takich wyczynach na sniegu. No moze Jasiu sie bardziej oszczedza, z tego co piszesz;). Milych Walentynek Kochani zyczymy
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieje, ze odkrylismy swietna dentystke. Zawsze chodzilismy prywatnie, bo dla mnie zeby to podstawa, stad nie oszczedzam na czyms takim;)). A co do PL pediatry, to jak ostatnio u niej bylismy z dziewczynkami w ub. roku, to za dwie policzyla 100 E, a zwrocili nam 40 z ubezp. Stad gdy chce czlowiek isc nieraz tylko po jakas porade czy recepte, to krzywie sie, ale coz zrobic.
OdpowiedzUsuńhej Asia:))super,niech szaleją na tym śniegu ile się da,mają frajde.Jasiek na tym ślizgaczu ciągnięty przez tate jak na jakimś byczku kurde,ekstrema ha ha.Fajne czerwone rumieńce ma Adaś.buźka,pa
OdpowiedzUsuńostatnie zdjęcia Adasia są najlepsze!:-))przecudny widoczek:-))))co do mojego odchudzania: codziennie jeżdżę na stacjonarnym rowerku po godzinie, rano i wieczorem(ostatnio tylko wieczorem,bo nie mam sił wstawać), biorę Lkarnitynę wtedy i zakłądam na brzuch specjalny pas, pocę się okrutnie:-))))odstawiłam całkowicie słodycze i słodkie napoje, jedynie woda:-)no i porcje jedzeniowe mam zmniejszone o mniej więcej o połowę:-)
OdpowiedzUsuńSłodkie różowe policzki po powrocie ze śniegu :)
OdpowiedzUsuńAlez u was sniegu!!! I Jak walentynki? Pozdrawiamy Jagodowo ;)
OdpowiedzUsuńwow ja też chce tyle śniegu a u nas juz dawno zapomniany... moze pozyczycie do Ś-cia
OdpowiedzUsuńAle super zimowa sceneria u was i widac dzieciaki na zdjeciach szczesliwe ...Snieg jednak daje wam arakcje ...Pozdrawiam i zdrowia zycze
OdpowiedzUsuńAleż u Was cudna zima!!!! Takie szaleństwa w białym puchu to istna przyjemność nie to co u nas :((
OdpowiedzUsuńA te czerwone policzki no cudnie Adaś w nich wygląda no i jaki apetyt
OdpowiedzUsuńo taka fajna wesoła zima to jest dopiero prawdziwa zima :)
OdpowiedzUsuńfajnie mamusia ze sie tak udzielasz razem z dzieciakami się bawisz bo jak ja czasem widzę te mamusie co jak śniegiem dostaną to krzyk nieziemski ech;/
no ale u was zabawa na całego a to najwazniejsze :)
Zapraszam Was serdecznie do wzięcia udziału w zabawie http://kreatywnik.bloog.pl/id,333296629,title,Swiat-kreatywnikowej-mamy-w-17-obrazach,index.html
OdpowiedzUsuńwidac zabawa udana...i ta rumiana buźka:))) a o której maja chodzić spać?
OdpowiedzUsuńja Ci powiem że zrobiłabym tak samo jak Ty jakbym miała możliwość zostawiałbym Anie w zerówce myśmy tak szli wyszliśmy na ludzi to i nasze dzieci wyjdą na ludzi nawet jak pójdą jako 7latki :)
OdpowiedzUsuńa i wiesz ja bym zostawiła Jasia w przedszkolu wiesz tu juz ma znajomych grupę swoją niech razem z nimi kończy :)
8 lat mówisz....jej jak ten czas Ci zleciał :O