wtorek, 14 maja 2013

Fotkowy przegląd niedzieli.


Byliśmy u dziadka (mego ojca) na imieninach.
Była też i jego dziewczyna (jak to Jaś mówi) z dziećmi.
Jaś miał z kim się bawić.
Jak sobie podjedliśmy to ruszyliśmy to spalać. 
Najpierw spacer po plantacjach był potem kawa i ciacho, a potem wypad do lasu.

Dziadek ma kota !!! On taki przeciwnik ich był :)
Wywoził go raz wywiózł kot wrócił drugi raz zapakował do samochodu gdzieś tam za sprawą pojechał 
i zapomniał o kocie i kot wrócił i został.
Kot  fajny zadbany i nie ucieka od dzieci.
spacer
cudny obrazek co nie :)
Jaś to latał i ślimaki zbierał tylko
buzi daj :P
aaa Jaś wymalowany bo od godz. 11 do 13 był na urodzinach u Mieszka
dało się to wszystko pogodzić
kilka widokowych
a w lesie wszyscy się rozpierzchli
Jaś z Moniką na chwile zostali ze mną a potem poszli dołączyć do reszty, którzy już zniknęli nam z oczu.
Ja jak zostałam sama a Adasiem (rozmawiałam przez tel.) to zrobiło mi się nieswojo Adaś to już wcale nie chciał łazić tylko wolał samochód 
wołał Jasia i tatę a ja się nakręciłam czy Jaś z Moniką znaleźli dziadka i już  miałam wizję jak ich szukamy buuu
Ze potem jak już słyszałam z której strony idą a byli jeszcze daleko wzięłam Adasia na ręce i pobiegłam do nich.
Można się nakręcić.
pozostali gdzieś tam za Adasiem hen daleko
ja z Adasiem doszłam do rozwidlenia dróg i zawróciłam
A tu jak już wracali co do nich poszłam Jaś chciał tam wejść i wszedł.
Adaś nie chciał być gorszy i też poszedł a dziadek go nie trzymał tylko asekurował.
Fajnie tak pooddychać zielenią

9 komentarzy:

  1. ale fajna fotorelacja :-)
    mamy taką samą koszulkę z potworkiem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczne foteczki ,widac ze Adas jest bardzo ciekawy swiata :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie wypady. Człowiek sie dotlenia i odpoczywa z dzieckiem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna ta pierwsza fotka z kotkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniale spędzony dzień ;))) i cudne fotki!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. A w tym lesie oj można, można się nakręcić nawet nie wiadomo kiedy, ale grunt, że nic się nie stało, a to tylko Twoja wyobraźnia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Asiu a z tymi dniami teraz to fakt fajnie, fajnie, tak się podotleniać, ale tak jak piszesz zaległości się robią ze wszystkim, a mi nawet dzisiaj organizm chyba się zbuntował, bo ostatnio tak wszystko w biegu robione, całe dnie na dworze - jeszcze jak spacer z wózkiem to w miarę ok, ale jak gdzieś na nogach i plac zabaw zaliczany to ja padam no i po południu jakoś się zachmurzyło, mnie głowa i jakoś całe ciało rozbolało, więc wzięłam tabletkę i jak się położyłam niby tak na chwilę co by tabletka działać zaczęła tak spałam dobre 1,5 godziny - taka mała chyba regeneracja musiała nastąpić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ściskam mocno i miłego wieczorku życzę :*

    OdpowiedzUsuń