Jakiś czas temu wzięliśmy Adasia nad jezioro.
Rysiowy z Jasiem poszli sobie wędką porzucać.
Myślałam że sobie kamyczki Adaśko powrzuca będzie zadowolony a co było ...
bek bo ob chce do wody wejść do jeziora jak nie pozwoliłam to wystartował w kierunku bajora, ma młody te przyśpieszenie.
Beczał też do Jasia i taty to poszliśmy ale tam też beczał bo on chce do wody a tam stromy brzeg a wiem że by polazł do wody nie patrząc na buty. A i bekiem ryby płoszył a nie byliśmy sami ...
po tak 40 minutach wróciliśmy do domu ...
następny wypad jak będzie można pomoczyć tyłek w wodzie i kolejny test jak dziecko będzie funkcjonować nad wodą
oby dobrze bo jezior u nad do wyboru do koloru w w zasięgu jednego km
No tak to juz bywa ze gdy jest woda dzieciaki od razu by do niej wskoczyli ..a jak sie nie da jest placz ....Oby szybko przyszly upalne dni
OdpowiedzUsuńu Was jeziora u nas tylko morze hehe
OdpowiedzUsuńP.s Pytalas mnie o rodzinke tutaj w Niemczech ...Tak jest tu prawie cala rodzina mojego meza ..brakuje tylko rodzicow i jednego brata /jest tu prawie cala rodzinka od oJCA MOJEJGO MEZA CZYLI Tescia/
OdpowiedzUsuń