piątek, 21 czerwca 2013

Koguto-strach.


Boi się go!!!
 I słusznie bo kogut się puszy czasem. 
A Rysiowy z nim stoczył prawie walkę kogucią :)
 Jaś miał z nim starcie odgonił się kijem, potem jeszcze babcia go poganiała z Jaśkiem i na widok Jaska już uciekał. 
Teraz już mniej.
Do Adasia nigdy nie skoczył ale to jego kukuryku i to że łazi po podwórku mu wystarczy. Czasem to wybawienie dla mnie bo nie zawsze się chce za Adasiem ganiać a trzeba pilnować by do psa nie poszedł - a uwierzcie mi poszedł by nie boi się go a pies większy od niego. Więc kogut na podwórku to same plusy :P

I na początku Adaś nazywał bo KO-KO z wielkim naciskiem na "K" , 
kury to są koko tak spokojnie wypowiedziane,
a teraz kogut to KUKU wiadomo od kukuryku :)


6 komentarzy:

  1. No i prosze jest jedyna rzecz ktora boi sie Adas !!! Kochani zegnam sie z wami ...dzisiaj w nocy wyjezdzamy na urlop ....3majcie sie i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. hej Asiu:))mater deo ja sama okrutnie boje się kogutów,indyków i chyba zaraziłam tym dzieci...widziałam notki poniżej jak Adaś gramoli się do wanny.ani na sekundę z oka spuścić nie można.ślicznie mu w tych loczkach.buźka

    OdpowiedzUsuń
  3. mielismy takiego co puszczał się za Adasiem ze szok! aż rosół z niego powstał bo by dzieciaka zadziobał. inne jakieś glupie były i się go bały he he

    OdpowiedzUsuń
  4. o rany, też bym się bała takiego koguta, dziwić się maluchowi!!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja to pamiętam jak za dzieciaka jeden mnie podziobał na wsi a to tylko dlatego ze ciotka kazała mi iść do kurnika po jajka oj dotkliwie pamiętam spotkanie ztym czerwonym diabłem

    OdpowiedzUsuń
  6. I dobrze, że się boją - ja pamiętam jak będąc dzieckiem mnie jeden zaatakował i zanim ktoś dorosły to dojrzał to leżałam i leżałam a on po mnie skakał i do teraz chybabym się bała jakbym takiego przed sobą zobaczyła

    OdpowiedzUsuń