poniedziałek, 10 czerwca 2013

Wsi wesoła odsłona nie wiem która już ... ???


W sobotę cały dzień prażyło i cały dzień na dworze, ja się znowu opaliłam. Trawka skoszona wyschła to trzeba było zwieźć. 
Jaś jak pojechał w pole przewrócić siano z wujkiem i tatkiem to z 3 godziny go nie było. Myśleliśmy że będzie miał dosyć ale skąd, a jaki apetyt od razu se na talerz sam nałożył dwa kotlety duży schabowy i mielony drugi fiu fiu nie trzeba było prosić by zjadł wszystko. Potem jak zwozili kostki to jedną rundkę odpuścił bo i loda się chciało a i Monika (starsza 19 lat i jedyna siostra) przyjechała. Różnica wieku ogromna ale wspólne tematy znajdują haha wieczorem pomagał jej rozwiązywać jakieś zadanie matematyczne z jej testu tak był zaciekawiony że mu tłumaczyła coś tam :P

Adaś obiad tak je bo on nie ma czasu i ziemniaków nie je tylko mięso i marchewkę
a od miesiąca mam wielkiego niejadka je bardzo wybiórczo 
widać Jaśka :) 
i pobiegł za ciągnikiem bo on boi się jechać na razie nie zmuszamy
a poniżej chcieliśmy go oszukać że to on źle idzie do domku ale się dał leciał tylko głowa podskakiwała
w sobotę Adaś postanowił w końcu zapoznać się z mieszkańcami chlewa
 tak tak dopiero pomimo że ciągle na wsi jakoś te mocno kwiczące świnie go odstraszały
ale przełom nastąpił w sobotę poszedł popatrzył i nawet próbował dotknąć palcem  ...itp ...
a co za rechot jak je wystraszy i one uciekają 
teraz non stop by tam siedział ... wracamy odpowiednio naperfumowani
Niedziele od 6 rano wiadomo kto pierwszy wstał na dodatek z taką arfą i nie że wstał lewą nogą ale to i w poprzek obudził aż Jaśka. Od godz.6 rano do 11,30 była u nas mega ulewa żadnych perspektyw na wyjście, a wieś kusiła kartaczami, ale jak tylko deszcz ustał słonko wyjrzało. Chłopaki kalosze w dłoń i do auta. pomimo takiej ulewy na wsi jedna mała kałuża - sucho było już u nas ostatnio tylko prażyło słońce.  

10 komentarzy:

  1. Wspaniałe będą mieli wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj dzieciaki i od nich wies ....SUPER ZABAWA NIE TYLKO DLA JASKA ALE JAK WIDZE I DLA ADASIA ROWNIEZ :-) Napewno gdy dorosna beda wspolnie pamietac takie chwile :-) Pozdrawiam serdecznie .

    P.s A co do wycieczki to rzeczywiscie byl upal 30 st.

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne fotki...Mój Synek by chyba oszalał ze szczęścia jak bym na traktor go wsadziła...uwielbiam wiatraki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale fajna odsłona :):) fajna ta wasza wieś ja zawsze mówię że macie super ze tak mozecie sobie wyskoczyć w każdej chwili nie ma to jak porządne wiejskie powietrze :):):)
    brawo dla Jasia ze jest taki chętny do pracy i pomocy mega go podziwiam :):)
    p.s. ale fajne zmiany u Was na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajną macie tą wieś. Ja mieszkam na wsi ale to wieś tylko z nazwy. Nie uświadczysz tu krowy, świnki nie mówiąc o koniu. Pojedyńcze kury i to wszystko. JA ze swojego dzieciństwa pamiętam jeszcze całe wakacje przy przewracaniu siana i chlew pełen wszystkiego co możliwe. Teraz wszystko jest moje ale część sprzedaliśmy a reszta poza ogrodami leży odłogiem. Ech, takie życie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trawka u nas osiągnełą wysokość Tyśki. Cały czas lało i rosło a kiedy była pogoda to my mieliśmy piknik i nie było jak kosić. Teraz trzeba już kosę wyciągnąć bo żadna kosiarka tego nie ogarnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak patrze na chłopaków w gumowcach to sama mam je ochotę włożyć i pochlapać sie w kałużach;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowną macie tą wieś i jak tak chłopcy za parę czy kilkanaście lat do zdjęć zajrzą to będą mieli co wspominać - świetna pamiątka będzie ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. A chłopcy w tych kaloszach wyglądają rewelacyjnie i aż by się chciało z nimi tak poszaleć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie ma to jak na wsi! Ja tesknie za wakacjami u dziadkow i sielanka z jaka mi sie kojarza. Pozdrawiam Wasza cala rodzinke serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń