Dziś pomagaliśmy (dosłownie) dmuchać świeczki na torcie Juleczkowym.
widać kto był pierwszy do dmuchania :))
wiadomo że było fanie no nie :)
a to nasza też rocznica szpitalowa buuu rok temu się męczyliśmy i Adaś i ja
a co i jak było można poczytać tu <klik>
Ale śliczny torcik!
OdpowiedzUsuńMój się bardziej pcha do jedzenia tortu, niż do dmuchania :)) Jest dużym niejadkiem, ale słodycze to by jadł.
OdpowiedzUsuńA wam sie przypadkiem nie pomyliły liczby?:-p Byłam świecie przekonana że to mają byc drugie urodziny:-p:). A po ostatniej fotce dałabym 3 lara:D
OdpowiedzUsuńAle ze mnie ciołek. Nie wiemo czym myslałam czytajac rano twój wpis:-p
UsuńNo prosze ,T juz roczek ...ale "duza pannica " Najlepszego :-)
OdpowiedzUsuńNajlepsze zyczenia przesylamy!!!! Torcik super!!!
OdpowiedzUsuń100 lat 100 lat niech żyje żyje nam ;) i uciekajcie od szpitali ;)
OdpowiedzUsuńSto lat! wow jaki torcik fajny:)
OdpowiedzUsuń