poniedziałek, 25 czerwca 2012

Niedziela pod znakiem MCdonald



Wyproszone obiecane to poszliśmy.
Adaś nie dotrwał do punktu docelowego i przespał prawie cały nasz tam pobyt. 
Jaś zażyczył tylko frytki picie mieliśmy swoje, ja se loda nie odmówiłam.
Poleciał szaleć na zjeżdżalni, była też koleżanka z przedszkola R. ale szaleli cały mokry czerwony z uśmiechem dookoła głowy.
Żałowałam że książki nie wzięłam.



a wróbelek elemelek


w drodze powrotnej obowiązkowo każdy plac zabaw zaliczony a sporo ich po drodze





11 komentarzy:

  1. Hej hej ;))) ależ wspaniały weekend za Wami!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. cudnie chłopcy wyglądają i nieźle się bawili na tych placach zabaw ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do zębów to właśnie u nas tylko tak dziwnie, bo wszystkim dzieciom dookoła - dodam starszym zęby teraz wypadają i nowe w te miejsca rosną, ale aby wcześniej komuś szóstki rosły to nie słyszałam - no ale mu wszystkie zęby szybko szły hi hi i grunt że te idą bezboleśnie, bo dość mam ząbkowania Miśka który wręcz odwrotnie od brata ma :(

    OdpowiedzUsuń
  4. A z tym spaniem oj wiem wiem jak to jest, można być nie wiem jak zmęczonym ale gdy bliscy gdzieś w tym czasie jadą to jakoś spać nie można wrrrr

    OdpowiedzUsuń
  5. Ściskam i miłego popołudnia życze :*

    OdpowiedzUsuń
  6. wiesz z tym okiem nie sądzę, bo po takim czasie masowania, różnych kropli, przemywania już powinno się udrożnić, a przez tą skrzywioną przegrodę to samo się chyba nie zrobi, no ale cóż :(((( a z tym bieganiem po sklepach to pomimo, ze niby sporo przecen było to i tak nic nie kupiłyśmy bo nic się nie podobało a jak już coś wpadło w oko to jakoś przecenione nie było ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. muszę lecieć bo na pieszo do okulisty idziemy więc za godzinę wybyć musimy, a nic nie przygotowane i nie wyszykowana jestem, wiec pa :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Już wczoraj poczytałam bo znalazłam was przez bloga Anetki. Od dwóch tygodni śpię po 3-4 godziny i już padałam na pysk (o tym na moim blogu) ale Dni Gminy już za nami wiec odżywam i będę wpadać częściej.Pa

    OdpowiedzUsuń
  9. Basia z dziewczynkami26 czerwca 2012 08:54

    Witaj Asiu;)ale wam fajnie, u nas daleko jest Mac;( i nie po drodze, hehe a mi Li też śpiewa o to aby tam wstapić, może kiedyś:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Basia z dziewczynkami26 czerwca 2012 08:57

    Tuśka jeszcze w nocy gorączkowała. Zobaczymy co będzie dalej. No przy anginie to jest gorączka i to do póki infekcja nie zejdzie. Mam nadzieję, że antybiotyk pomoże;) ale znów spadnie odporność. I tak już ma niskie ph w moczu, bo 9. To przez te wszystkie choróbska co miała przez ten czas i organizm sie wyjałowił...ech

    OdpowiedzUsuń
  11. Basia z dziewczynkami26 czerwca 2012 08:58

    A sie u nas zimno zrobiło, ciężkie chmury i deszcz, ale podobno od piątku znów upały...ech jakos mnie to nie cieszy . A wy kiedy macie zakończenie w przedszkolu?

    OdpowiedzUsuń