Konkurs Recytatorski pt. "Przyroda moim przyjacielem"

Wczoraj odbył się owy konkurs w przedszkolu nr 2.

 Jaś wraz z koleżanką i kolegą ze  swej grupy reprezentowali swoje przedszkole nr4.

W sumie było dziesięć takich grup trzy czy cztero osobowych z naszych przedszkoli z miasta.

Była też prawdziwa komisja trzy osobowa : pani dyrektor owego przedszkola, pani chyba logopedka ?, 

i pan z Wigierskiego Parku Narodowego

Wszystkie dzieciaczki ładnie mówiły widać że tremę miały i czasem panie musiały podpowiadać ale i tak było pięknie.

Jeden minus to brak mikrofonu a wiadomo jak to dzieci mówią czasem. 

Dobrze że przed wyjściem nagrałam Jasia bo tam nie było warunków raz za daleko siedziałam pomimo malej sali, dwa niektóre przedszkolaczki (widownia) szemrały czy gadały.

Fotki jakieś tam mam porobiłam całej trójce.

Mini foto relacja.

pani Ania ich przepytuje jeszcze przed występem

Dzień wcześniej był tak dopekscytowany że będzie tak wystrojony
sam wybierał kamizelkę nawet krawat chciał chciał nałożyć ale go przekonałam że do koszuli
 i kamizelki żaden z tych co ma to nie będzie pasował.
widzicie te poskręcane paluszki :P

zabawy ruchowe w trakcie walnych obrad jury

odbieranie dyplomu

skromny poczęstunek
kawa herbata i ciasteczka

Tremę chyba miałam większą od Jasia.
 I pomimo że nie zdobył żadnego miejsca to i tak jestem dumna że tak chętnie się uczył
i miał na tyle odwagi by wystąpić poza terenem swego przedszkola.

Dyplom dostało każde dziecko i skromny podarek za uczestnictwo i me dziecko przeszczęśliwe.