środa, 10 kwietnia 2013

Och ! ! !

 Coś z serii każdy zajęty swoim. 
Ja w kuchni on ... yyy ... normalnie robi co chce.


 Nie ma opcji zamknij łazienkę no chyba ze na klucz.
Jakiś czas temu gorzej zalał mi łazienkę, a jak to robi a woda na full i kran dłonią zatyka - sam na to wpadł więc wystarczy mu kilka sekund by to uczynić. A wcześniej dziś słyszałam że w łazience jest i że coś tam majstruje co raz go podglądam. W ręku ma dużą miarkę do proszku przeznaczona do jego już użytku bawi się tym kubełkiem w kąpieli. Słyszę że próbuje podnieść deskę a deska z tych ciężkich więc jedną ręką nie tak łatwo i mu uciekła z ręki i klapnęła na dół. Idę tam. Stoi gotowy przy sedesie z tym kubełkiem. Zdążyłam. Mówię mu że nie wolno tam otwierać i może tylko wtedy gdy chce siku lub kupę. Co słyszę  SISI i klepie w deskę. Podchodzę otwieram sedes a on mi pcha rękę z tym kubełkiem. Zamykam sedes o nie. SISI. Tym razem ściągam najpierw pieluchę a potem otwieram sedes sadzam robi. No tak czasem prosi to siku to kupę to zależy od dnia ale to jeszcze nie to by latał w majtach.
Rozbójnik i pluj mały. 
Taką bluzkę ma jak pluje piciem swym. 
Czasem mi ręce opadają, a z drugiej strony dziecko poznaje otaczający świat.

nadal wierny od kilku dni jednej bajce może ją ogladać na okrągło 
próbując by usnął przy bajce tej to trzy razy pod rząd obejrzał i nie usnął jak zbliżała się godzina zero i już już prawie oko się zamknie zaraz, to robi rundkę po mieszkaniu odzyskuje wigor i dalej ogląda :) 
W dzień nie śpi nadal w sobotę wstał o 6 rano i cały dzień super zero marudzenia i poszedł spać nie poszedł ja go położyłam o 19,30  już spał i żebym wiedziała że w niedzielę wstanie o 4 nad ranem to by siedział jeszcze z godzinę. W niedzielę go eR ululal na rękach a bekiem usnął. Wczoraj pożałowałam i tak po 14 wsadziłam do wózka odstawiał cyrki ale krótko usnął a ja potem na szybkiego biegiem po Jasia do przedszkola. Mam naprawdę bliziutko, Adaś spał przez tv w wózku przypięty miał włączoną bajkę na w razie co. Nie lubię go tak zostawiać, ale czasem no to trzeci raz że tak sam został. Potem był tak mocno marudny że taki nie jest jak nie śpi więc wole żeby nie spał fakt cały dzień mam jak zawiązał ale wieczór za to długi i w ciszy.
Dziś nie ma mowy o żadnej drzemce widać to po nim.
prawie jak w kinie

Świergoli i świergoli buzia mu się nie zamyka stara się powtarzać po nas każdy wyraz czasem te łatwiejsze się udają, czasem tylko pierwsza sylaba, a  czasem mówi po swojemu ale zachowując odpowiednią ilość sylab do tego wyrazu co chciał powtórzyć. 

7 komentarzy:

  1. Asiu bo zanim zapomnę...no do twarzy Ci z córeczką kurczę a może anuż by się kiedyś taka własna nie pożyczona :):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. hehno niestety na dzieci to patrzeć to 24h na dobę nie spuszczać z oczu i wogóle wogóle ale z drugiej strony niech poznają świat kochany jest Adaś z tymi swoimi poczynaniami a że bluzka mokra...no ja myślę że wyschnie :):) ja to zawsze jak Ania mi za młodu tak kombinowała z róznymi efektami oczy do nieba wznosila ale sie zawsze cieszyłam ze jednak jest taka ciekawa i świat chce poznawać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kurcze z jednej strony fajnie ze Adas spi a z drugiej trochę męczące to w dzien ja teraz sobie czasem myślę że Anka mogłaby sie tak w dzien położyc jak jestw domu nie w przedszkolu bo jak jej sie marudzenie załączy haaaah a ja tylko ciszy i spokoju pragne heh...rany jaka ze mnie wyrodna mamusia :D

    OdpowiedzUsuń
  4. słodki urwisek hehe ;) mój Maksiu teraz sam zamyka się w łazience i też robi, co chce...chyba musimy wymontować zamek

    OdpowiedzUsuń
  5. To wczoraj chyba byla lana środa, bo mój Kacper zrobił coś podobnego:-p, z tym że on postanowił umyc mi płytki na ścianach...

    OdpowiedzUsuń
  6. Juz rano ogladalam razem z moim malym lobuziakiem filmik ..i powiem ci ze patrzyl na Adasia tak jak by to on byl ..smial se ...widze ze tez masz nie wesolo ....Nie wiem czy lepiej aby spal w dzien czy nie ....U nas naszczescie jeszcze spi ...wiec chwilka spokoju ...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń