Byliśmy wczoraj.
Jaś zadowolony.
Mi też się podobało lubię te akrobacje, żal trochę zwierząt ale cóż poradzić.
Mi też się podobało lubię te akrobacje, żal trochę zwierząt ale cóż poradzić.
Nie chodzić ?
Kilka migawek
a to był super popis szkło i akrobacja
wszedł po tym drążku z jednej strony i z szedł z drugiej z tym szkłem
(zaznaczyłam w kółku bo mało widać :) )
Och, nie przepadam za cyrkami, ale co zrobić, gdy dzieci chcą - z jakiegoś powodu uwielbiają takie rozrywki. Tak samo jak Tobie, żal mi tych zwierząt, no..
OdpowiedzUsuńja też wspólczuje zwierzętom ale co zrobić jak dzieci chcą...fajnie ze chłopakom się występy podobały :)
OdpowiedzUsuńcałe wieki w cyrku nie byłam...czekam, aż jakiś do Rzeszowa przyjedzie i też chcę Maksia zabrać ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś byliśmy ale w innym, nie pamietam nazwy. ale fajnie wam było :)
OdpowiedzUsuńjako dziecko postanowiłam, że nigdy przenigdy nie pójdę do cyrku. mój synek też nie pójdzie - chyba, że do takiego gdzie zwierząt NIE MA.
OdpowiedzUsuń